niedziela, 27 kwietnia 2014

Wędzidło bacznej obserwacji poddawane było przez dwa miesiące. Zwiedziło trzy pyski, aby wynik był miarodajny – każdy koń przecież inaczej reaguje. W teście brały udział: młody ogier, który rozpoczyna swoją przygodę z równowagą pod jeźdźcem,  doświadczona klacz z ADHD głowy oraz dobrze ułożony 8 letni ogier.
O wysnutych wnioskach w tekście poniżej.



Termin testu:    13/02/2014 – 13/04/2014
Użytkowanie: jazda konna, lonżowanie


WYGLĄD



Najistotniejszy jest kształt oraz budowa. Jest to wędziło podwójnie łamane – pełne, stworzone ze słodkiego stopu miedzi. Kółka wędzidłowe są ze stali nierdzewnej. Charakterystyczne skrzydełka po obu stronach wędzidła chronią pysk konia przed przyszczypaniem. Podczas silnej pracy wędzidła (np. podczas nieposłuszeństwa konia) blokują kółka wędzidłowe w pozycji, która uniemożliwia „miażdżenie” pyska przez co eliminujemy efekt „dziadka do orzechów”. Dobrze dobrane rozmiarem - zawsze układa się w kształt anatomicznego łuku, przez co jest wygodne oraz delikatne. 


KOMFORT

                Bardzo miłe zaskoczenie! Wędzidło IDEALNIE dopasowuje się do diafragmy klaczy i ogierów. W krytycznych momentach nie wbija się w podniebienie, a usztywnia w łuku – czyli wzmacnia działanie poprzez siłę, nie ból! Skrzydełka bardzo plastycznie dopasowują się do kącików końskiego pyska, ale pod warunkiem dobrego dopasowania szerokości całego wędzidła. Jak będzie za wąskie - koń odczuje ucisk, jak będzie za szerokie – będzie się przesuwać piłując wargi.
Zwierzęta chętnie je przyjmują i przeżuwają. Jego waga zachęca do opuszczania głowy podczas pracy.  Wędzidło nie przesuwa się w pysku, a nacisk na zewnętrzny kącik warg jest minimalny.

FUNKCJONALNOŚĆ

Wędzidło występuje w dwóch rodzajach – z przelotkami i bez. Kółka z przelotkami umożliwiają 4 różne sposoby zapięcia – jest nawet możliwość zastosowania dźwigni (tego rozwiązania z przyczyn humanitarnych nie polecam).



Młode konie pewniej pracują na lonży. Delikatnie prowadzone nie szarpią się i nie uciekają od kontaktu. Bawią się wędzidłem. Pozwalają aby swobodnie „wisiało” w pysku nie trzymając go kurczowo. Starsze i te bardziej doświadczone łatwiej prowadzą się na łukach. Nie występuje efekt przesadnego ustawienia do wewnątrz jak to często bywa przy zwykłych wędzidłach, kiedy kółko wędzidłowe wbija się w zewnętrzny kącik warg. Trzecia pomoc jeździecka (ręka) może działać bardzo delikatnie i czule. Klacz z narowem zadzierania głowy i wieszania się na wędzidle, bardzo szybko zaprzestała tych czynności. Wędzidło na tyle jej przypasowało, że intensywnie je przeżuwała i uważnie oczekiwała poleceń jeźdźca. Każde zadzieranie głowy nie powodowało wbijania się wędzidła w podniebienie.

PIELĘGNACJA

Tak jak każde wędzidło należy je myć po każdym użyciu. Najlepiej czystą, bieżącą i ciepłą wodą. Ja dodatkowo zawsze osuszam wędzidło miękką szmatką, co zapewnia długotrwały połysk wędzidła. Miedź bardzo łatwo się rysuje i matuje, przez co jeszcze lepiej działa. Jeżeli chcemy przywrócić jej pełny połysk – wystarczy wypolerować pastą do srebra lub złota.

CENA
          249 zł (bez przelotek)
          269 zł  (z przelotkami – takie jak na zdjęciach)



Dziękuję sklepowi internetowemu Yard-Equites.pl za możliwość testowania wędzidła.